Intencje były dobre. W białoruskim Witebsku doszło bowiem do nietypowego incydentu. Na teren tamtejszego szpitala położniczego trafiła bowiem... ciężarna sarna.

Zwierzę znalazł jeden z mieszkańców miasta, którzy przyjechał do szpitala odwiedzić swoją żonę. Tam znalazł sarnę, która utknęła między blaszanym ogrodzeniem a siatką. Zwierzę najwyraźniej wielokrotnie próbowało się wydostać i tym samym poraniło się o konstrukcję.

Mężczyzna wezwał na miejsce ratowników, którzy oswobodzili zwierzę i zawieźli je do ogrodu zoologicznego, gdzie specjaliści pomogą zadbać o życie sarny. Co ciekawe, po badaniach okazało się, że zwierzę jest ciężarne.

Jak zauważa białoruskie Ministerstwo Spraw Nadzwyczajnych, zwierzę chcąc dostać się na porodówkę nie wybrało do końca złego adresu.

(az)