Siedmiolatkowie w podstawówkach chodzą w pieluchach. To szokujące ustalenia ankiety przeprowadzonej wśród nauczycieli pracujących w szkołach na Wyspach Brytyjskich.

Rodzice są zbyt zajęci i nie uczą swych dzieci podstawowych czynności, taki przynajmniej wniosek można wyciągnąć z wyników ankiety. Potwierdziła ona, że co dziesiąty nauczyciel w szkole podstawowej ma w swojej klasie dziecko noszące pieluchę. Natomiast 4 proc. ankietowanych pedagogów, zetknęło się z nastolatkami, którzy mają ten problem. Wśród nich znaleźli się nawet piętnastolatkowie.

Eksperci podkreślają, że nie dotyczy to wyłącznie dzieci pochodzących z ubogich rodzin lub z tzw. marginesu. Dla nauczycieli to bardzo poważny problem. Często muszą z tego powodu przerywać zajęcia w klasie.

Ankieta pokazała także, że mali Brytyjczycy mają problem z używaniem sztućców i właściwym trzymaniem szczoteczki do zębów.

(j.)