Bezpański kozioł przez kilka dni chodził po ulicach Głowna w województwie łódzkim i terroryzował mieszkańców. A to rozwalił płot, a to dobijał się do drzwi domów. W końcu trafił do jednego z rolników, który szybko załamał ręce, ponieważ bije od niego nieprzyjemny zapach. Nie wiadomo skąd się wziął, ani do kogo należy zwierzę. Prezes oddziału Ligi Ochrony Przyrody przedstawia trzy wersje wydarzeń. Albo ktoś go wiózł, i zgubił go po drodze, albo uciekł ze zwierzyńca. Trzecia opcja jest taka, że ktoś zostawił go specjalnie, dlatego, że ma dość nieprzyjemny zapach - mówi Kazimierz Piotrowski. Obecni opiekunowie twierdzą, że kozioł jest już znacznie spokojniejszy niż wcześniej, choć przyznają, że woleliby, aby właściciel się odnalazł. Bezpański kozioł jest rasy "duński Landrace" i ma co najmniej 10 lat. A to oznacza, że ma szansę przeżyć jeszcze ok. 30 lat, bo tyle żyją kozły tej rasy.

TVN24/x-news (j.)