Piętrowy autobus przebił barierki mostu Gdańskiego, spadł do Wisły i zatonął - to scena z sensacyjnego filmu, produkcji indyjskiej, której kręcenie oglądali w poniedziałek rano warszawiacy zgromadzeni nad Wisłą.

Nad rzekę przyszło kilkadziesiąt osób, które od wczesnych godzin porannych oczekiwały na upadek autobusu. Jak powiedział członek ekipy filmowej, odpowiedzialny za akcję Stefan Richter, autobus został specjalnie przygotowany do kręconej sceny. Wyciągnęliśmy z niego silnik, wypuściliśmy wszystkie płyny i oleje, usunęliśmy styropianowy dach, który mógłby przedostać się do rzeki. Przednia, szklana szyba została wyjęta i zastąpiona materiałem z pleksiglasu. Jesteśmy profesjonalnie przygotowani, żeby nie zanieczyścić rzeki - podkreślił.

Prace nad modernizacją autobusu trwały cztery dni. Zajęła się tym ekipa specjalistów i kaskaderów z Niemiec, która wiele tego typu scen ma już za sobą. W środku autobusu umieszczono manekina i kamery. Przed nakręceniem sceny specjaliści usunęli metalowe barierki chroniące przed upadkiem z mostu i zastąpili je atrapami, które zostały w łatwy sposób przerwane przez autobus. Około godz. 10 autobus spadł z mostu i po kilkudziesięciu sekundach zatonął. Nad miejscem akcji krążył dron z kamerą. Pojazd ma być po upadku wyłowiony z Wisły.

Ekipa z Indii od kilkunastu dni kręci zdjęcia do filmu "Kick". To pełna widowiskowych akcji i pościgów historia trojga ludzi z przeszłością, których losy krzyżują się w Warszawie. Bohaterowie to Shaina - piękna i inteligentna psychiatra, Devi alias Devil - niedojrzały emocjonalnie złodziej oraz ścigający go ambitny i przenikliwy Himanshu. Reżyserem i producentem jest znany w indyjskim przemyśle filmowym Sajid Nadiadwala. W obsadzie jest bollywoodzka gwiazda Salman Khan.

Indyjscy filmowcy kręcili też m.in. scenę kaskaderską na Pałacu Kultury i ujęcia na moście Poniatowskiego.

Jak powiedział Richter, Warszawa rzadko pojawia się w filmach, więc będzie czymś nowym dla kinowej publiczności. To sprawiło, że została wybrana - zaznaczył.

Most Gdański jest w poniedziałek zamknięty dla samochodów i autobusów miejskich, bo część zdjęć będzie kręcona w tramwaju (na torze prowadzącym w kierunku Śródmieścia). W godz. 7-19 ruch tramwajowy na moście może być wstrzymywany. W przypadku zablokowania przejazdu przez dłuższy czas pojazdy zostaną skierowane na trasy objazdowe. Na Wybrzeżu Helskim ograniczenie jest parkowanie.

Za zamknięcie ruchu na moście i niektórych ulicach miasto zarobi 75 tys. zł. Dodatkowo filmowcy zapłacą Zarządowi Transportu Miejskiego za objazdy. Ta kwota będzie znana po zakończeniu zdjęć, wstępnie oszacowano ją na 20-30 tys. zł.


Autobusy linii jeżdżących przez most pojadą objazdem przez most Śląsko-Dąbrowski. Objazdy w liniach dziennych obowiązują od początku do końca kursowania, a nocnych - od nocy z niedzieli na poniedziałek do końca kursowania.

Autobusy 227 jadące na Bródno pojadą ulicami: Sierakowskiego, Kłopotowskiego, Wybrzeżem Szczecińskim i Wybrzeżem Helskim do ul. Starzyńskiego i dalej zwykłą trasą. Natomiast jadące w kierunku Dworca Centralnego dojadą do ronda Starzyńskiego, skręcą w Jagiellońską, a następnie al. Solidarności do pl. Bankowego i dalej swoją stałą trasą.

Autobusy linii 500 w kierunku pętli Rondo Radosława pojadą ul. Jagiellońską i al. Solidarności do przystanku Metro Ratusz Arsenał 06, a w kierunku Bródno-Podgrodzie zabiorą pasażerów z przystanku Metro Ratusz Arsenał 55 i pojadą ulicami: Sierakowskiego, Kłopotowskiego, Wybrzeżem Szczecińskim i Wybrzeżem Helskim do ul. Starzyńskiego, po czym wrócą na swoją trasę.

Linie nocne N12 i N62 w kierunku pętli Targówek/Os. Niepodległości pojadą al. Solidarności, a następnie ulicami: Sierakowskiego, Kłopotowskiego, Wybrzeżem Szczecińskim i Wybrzeżem Helskim do ul. Starzyńskiego. Natomiast w kierunku pętli Dw. Centralny - ul. Jagiellońską i al. Solidarności.