Agatha Christie niechcący znalazła się pod lupą brytyjskiego wywiadu, który podejrzewał ją, że w książce wyjawiła tajemnicę o rozszyfrowaniu Enigmy przez pracowników ośrodka Bletchley Park. Mówi o tym najnowsza lektura zatytułowana "Szyfranci z bazy X."

Kiedy w wydanej podczas drugiej wojny światowej powieści Agathy Christie pojawiła się postać majora Bletchley, brytyjski kontrwywiad wstrzymał oddech. Nikt nie wiedział bowiem, że w ośrodku o tej nazwie złamano kod Enigmy, natomiast ten literacki bohater zdawał się być doskonale poinformowany o przebiegu wojny. Książka Christie opowiadała o tropieniu na terytorium Wielkiej Brytanii szpiegów niemieckich.

Służby MI5 postanowiły, za pośrednictwem przyjaciela Agathy Christie, dowiedzieć się, co autorka wie o Blatchley Park. Alfred Dilwyn Knox sam był szyfrantem, który pracował nad złamaniem niemieckich kodów. Gdy w dyskretny sposób spytał ją, dlaczego tak właśnie nazwała swego bohatera, niczego nie podejrzewając słynna autorka odparła: W Bletchley utknęłam kiedyś na kilka godzin w pociągu jadąc z Oxfordu do Londynu. Po tej odpowiedzi, brytyjscy wywiadowcy mogli spać spokojnie.