Na aukcji w Birmingham nabywcę znalazł Rolls Royce należący kiedyś do Freddiego Mercury’ego. Pamiątka po legendarnym wokaliście grupy Queen osiągnęła cenę 60 tysięcy funtów. To kilkakrotnie więcej, niż przewidywano. Co ciekawe, artysta nigdy nie zasiadł za kierownicą srebrnego auta.

Mercury kupił Rolls Royce'a w 1979 roku i używał go aż do śmierci. Nigdy jednak nie zasiadł za kierownicą limuzyny, bo... nie posiadał prawa jazdy.

Srebrny model Silver Shadow wyposażony jest w skórzane siedzenia i oryginalny odtwarzacz kaset magnetofonowych. Nie przejechał nawet stu tysięcy kilometrów. Według doniesień, w skrytce na dokumenty do dziś znajduje się paczka jednorazowych chusteczek do nosa zakupionych przez wokalistę Queen.