Wyrostek robaczkowy to niewielki uchyłek początkowego odcinka jelita grubego. U dorosłych nie pełni on właściwie żadnej funkcji, odgrywa natomiast rolę w “dojrzewaniu” układu odpornościowego u dzieci. Jednocześnie zapalenie wyrostka robaczkowego jest jedną z najczęściej występujących chorób jamy brzusznej i przyczyn bólu brzucha wymagających leczenia operacyjnego.

zdj. ilustracyjne /Shutterstock

Przyczyny zapalenia wyrostka robaczkowego

Dane statystyczne podają, że do zapalenia wyrostka robaczkowego dochodzi najczęściej między piątym, a pięćdziesiątym rokiem życia, z czego nieznacznie częściej wśród dzieci i młodych dorosłych płci męskiej. Opierając się na wszystkich dostępnych danych, trzeba jednak stwierdzić, że choroba ta może dotknąć absolutnie każdego, bez względu na wiek czy płeć (...) Świadczyć może o tym choćby sam bardzo szeroki zakres wiekowy grupy, u której dolegliwość ta przytrafia się najczęściej - wyjaśnia chirurg dr Maciej Kowalewski.

Nieleczone zapalenie wyrostka robaczkowego jest chorobą groźną, która może doprowadzić do poważnych powikłań, a nawet śmierci.

Przyczyny występowania zapalenia wyrostka robaczkowego nie są do końca jasne. Według modelu laboratoryjnego uznawanego obecnie za obowiązujący, choroba powstaje z powodu zamknięcia światła wyrostka robaczkowego najczęściej przez kamień kałowy. To z kolei przyczynia się do wzrostu ciśnienia w świetle wyrostka robaczkowego, w następstwie czego dochodzi do niedokrwienia ściany narządu. Prowadzi to do powstania stanu zapalnego i następnie martwicy błony śluzowej, a później całej ściany wyrostka robaczkowego. Równolegle do zmian martwiczych następuje translokacja bakterii poza wyrostek robaczkowy, tj. do jamy otrzewnej, a w dalszej konsekwencji, może prowadzić do pęknięcia tej ściany - tłumaczy dr Kowalewski.

Objawy zapalenia wyrostka robaczkowego

Podczas ostrego zapalenia wyrostka robaczkowego mamy do czynienia w pierwszej kolejności z rozlanymi, ciężkimi do zidentyfikowania bólami brzucha. Czasem mogą towarzyszyć im też nudności i wymioty, jak również jeden-dwa biegunkowe stolce. Do tego niekiedy występuje lekko podniesiona temperatura (37,3-37,6 stopni Celsjusza). Następnie ból lokalizuje się nad prawym talerzem biodrowym, a więc tam, gdzie umiejscowiony jest wyrostek robaczkowy (na prawo i w dół od pępka). Kiedy ból, przestaje być zlokalizowany nad talerzem biodrowym, a staje się rozlanym bólem całej jamy brzusznej, wówczas mamy już do czynienia z rozlanym zapaleniem jamy otrzewnej. To z kolei jest już stanem bezpośrednio zagrażającym życiu - przestrzega chirurg.

Co ciekawe, typowe dolegliwości z bólem nad talerzem biodrowym są czymś, co dotyczy ok. 60 proc. pacjentów. W pozostałych przypadkach objawy mogą być nietypowe, skąpe bądź też może nie być ich wcale. Przynajmniej do momentu, w którym dochodzi do zapalenia otrzewnej.

Klasycznie przebiegającemu ostremu zapaleniu wyrostka robaczkowego zazwyczaj towarzyszy nie ból ostry, ale stopniowo narastający, ulegający później nagłemu pogorszeniu. Dopiero wtedy nadchodzi moment, gdy większość pacjentów zgłasza się do szpitala. Dzieje się tak dlatego, że ból nie mija po zażyciu leków przeciwbólowych. W takich przypadkach pacjenci trafiają z reguły do opieki całodobowej, przychodni lub na SOR. Podstawą potwierdzającą ostre zapalenie wyrostka robaczkowego jest badanie fizykalne. Przyjmując pacjenta z problemem sugerującym zapalenie wyrostka robaczkowego, jedyne, co trzeba zrobić, to potwierdzić stan zapalny w badaniach laboratoryjnych - bez konieczności wykonywania badań obrazowych - wyjaśnia specjalista. Jednocześnie dodaje, że w przypadkach wątpliwych należy wykonać badania obrazowe, takie jak USG i/lub tomografia komputerowa.

Warto wiedzieć, że u osób dorosłych w rozpoznawaniu ostrego zapalenia wyrostka robaczkowego, czułość USG jest bardzo niska. U dzieci natomiast jest dość dobra, kształtująca się na poziomie 70-80 proc. Standardem i badaniem o wysokiej czułości w rozpoznawaniu ostrego zapalenia wyrostka robaczkowego jest więc tomografia komputerowa, którą w przypadkach wątpliwych wykonuje się na ostrym dyżurze chirurgicznym.

Czy operacja jest konieczna?

Czy ktoś może przejść zapalenie wyrostka robaczkowego, nie poddając się operacji, po czym dowiedzieć się o przebytej dolegliwości dopiero po czasie? Owszem, istnieje taka możliwość. Poza leczeniem operacyjnym możliwe są inne, rzadziej obserwowane, dalsze przebiegi kliniczne. W rzadkich przypadkach stan zapalny wyrostka robaczkowego może ulec regresji, czyli samowyleczeniu. Częściej jednak dochodzi do jego ograniczenia i powstania tzw. nacieku okołowyrostkowego, który nie jest wskazaniem do leczenia operacyjnego, a do leczenia zachowawczego.

W niektórych przypadkach chirurg może też podjąć decyzję o zachowawczym leczeniu ostrego zapalenia wyrostka robaczkowego, które odbywa się w warunkach szpitalnych i polega na dożylnym podawaniu antybiotyków, leków przeciwzapalnych i przeciwbólowych oraz ścisłej diecie. Jednocześnie warto jednak podkreślić, że u zdrowej, młodej i nieobciążonej osoby nie ma to większego sensu. Leczenie takie oznacza 7-10 dni antybiotykoterapii i ryzyko powstawania powikłań w postaci nacieku lub ropnia okołowyrostkowego. Tymczasem w przypadku operacji mowa jest o krótkim zabiegu laparoskopowym, który jest standardem w większości ośrodków w Polsce. Po jednym-dwóch dniach od zabiegu pacjent z reguły wychodzi ze szpitala - konkluduje ekspert portalu "Twoje Zdrowie".

Jedyny ślad, jaki zostaje po takiej operacji, to trzy drobne blizny: najczęściej jedna w okolicach pępka, jedna w okolicy nadłonowej, jedna po stronie prawej nad pępkiem. Niepowikłane zapalenie wyrostka robaczkowego, jeśli nie było żadnego ropnia wewnątrz brzucha, a wyłącznie stan zapalny, wiąże się też z krótkim pobytem w szpitalu, a gdy już wyjdziemy do domu, niemal od razu możemy funkcjonować normalnie.

Opracowanie: