"Pierwsze objawy depresji pojawiły się u mnie, gdy miałam szesnaście lat" - przyznaje w rozmowie z RMF FM 19-letnia dziś Magdalena. Dziś obchodzimy Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Według Światowej Organizacji Zdrowia, z tą chorobą na całym świecie zmaga się 350 milionów osób. "Źródłem depresji były nadmierne oczekiwania rodziców, którzy chcieli, żebym dostała się na medycynę i została lekarką. Uczyłam się non stop, od rana do wieczora, prawie w ogóle nie odpoczywałam" - wspomina w rozmowie z RMF FM. Historia Magdaleny pokazuje, że presję od depresji dzieli niewielka droga.

Eksperci zwracają uwagę, że coraz większym problemem jest depresja nastolatków. Tylko w 2017 roku w Polsce 730 młodych osób podjęło próbę samobójczą, a aż 116 z nich zakończyło się śmiercią. "W tym wieku depresja jest tym bardziej niebezpieczna, bo często niewidoczna dla najbliższego otoczenia, mylona jest z buntem czy złym zachowaniem. Wiąże się z tym wiele niebezpieczeństw, wśród których ryzyko podjęcia próby samobójczej jest najgroźniejsze. Skala problemu jest duża" - podkreślają organizatorzy kampanii Forum Przeciw Depresji.

Depresja to stan długotrwałego obniżenia nastroju, zobojętnienia, braku chęci i motywacji do działania. Tymczasem u dzieci i młodzieży może objawiać się w sposób zupełnie nieoczywisty np. problemami z koncentracją i nauką, wycofaniem i zniechęceniem, drażliwością i złością, a także agresją do siebie czy innych osób z otoczenia. Tym trudniejsze staje się jej rozpoznanie, bo to spektrum zachowań przypisywane jest często naturalnemu w okresie dojrzewania buntowi nastolatka - podkreśla profesor Filip Rybakowski, Kierownik Kliniki Psychiatrii Dorosłych Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

Antydepresyjny telefon zaufania

Od 23 lutego do 1 marca, codziennie, między 17.00 a 19.00 pod numerem 22 594 91 00 działa Antydepresyjny Telefon Forum Przeciw Depresji. Pod ten numer może zadzwonić każdy, kto zmaga się z jakimkolwiek problemem: zarówno dorosły, jak i nastolatek. Tematy, jakie można poruszać dotyczą depresji i zdrowia psychicznego - podkreśla Ewa Ciepałowicz, organizatorka Antydepresyjnego Telefonu Forum Przeciw Depresji.

Chora na depresję: "Od presji do depresji droga jest krótka"

Michał Dobrołowicz, RMF FM: Kiedy pojawiła się u pani depresja?

Magdalena, 19-latka zmagająca się z depresją: Pierwsze objawy pojawiły się, gdy miałam 16 lat. W wieku 17 lat była kulminacja choroby i wtedy zaczęło się też leczenie. Funkcjonowanie w normalnym życiu było ciężkie, dlatego trafiłam do psychologa, a potem do psychiatry. 

Jakie to były objawy?

Były to samookaleczanie, ogólna niechęć do życia, myśli samobójcze oraz zmęczenie. Byłam cały czas zmęczona, bo praktycznie nie odpoczywałam, a do tego dochodziła duża presja otoczenia. Wychodziłam z domu o 7:30, wracałam o 20.00 i non stop uczyłam się. Wyniki w nauce były mierne. 

Dlaczego tak dużo nauki? To presja ze strony rodziców czy własna chęć, żeby uczyć się?

To była presja ze strony rodziców, którą nieświadomie narzucili na mnie, a ja w niej utkwiłam, bo miałam wizję bycia lekarzem. To była wizja medycyny perfekcyjnie dopracowana przez rodziców, która nie do końca wiązała się z ich trochę szaloną i artystycznie uzdolnioną córką. 

Kiedy był ten pierwszy sygnał, że coś jest nie tak?

Gdy zaczęłam się okaleczać. Zobaczył to jeden mój znajomy, potem kolejny. Patrzyli na mnie dziwnie, a ja zaczęłam sobie uświadamiać, że to chyba nie jest normalne. Chyba nie każdy rodzi sobie z emocjami w taki sposób. Wtedy stwierdziłam, że muszę z kimś o tym porozmawiać. Porozmawiałam ze swoją koleżanką, która skierowała mnie do psycholog szkolnej, ona wezwała moich rodziców, potem trafiłam na terapię i na koniec do psychiatry.

Na jakim teraz jest pani etapie?

Jestem na etapie zdrowienia. Można powiedzieć, że jest lekki nawrót. Biorę leki przeciwdepresyjne i chodzę na terapię. Jest ona na trochę większych obrotach niż na początku.

Gdy rozmawiam z panią mam wrażenie kontaktu z otwartą i uśmiechniętą osobą. Jak pani przewiduje: jak długo potrwa terapia? Czy moment, w którym będzie mogła pani powiedzieć "wygrałam z depresją" jest daleko?

Cel jest taki, żeby depresję pokonać całkowicie. Myślę, że jako choroba nawracająca ona będzie pojawiać się w moim życiu, ale chodzi o to, żeby mieć w sobie taką siłę, aby ją odepchnąć, aby aby ona mnie nie przytłoczyła całkowicie i nie zjadła tej pozytywnej mnie, z którą pan teraz rozmawia.

Czy ten moment według pani jest daleko?

To powinno nastąpić niedługo. Chcę opuścić moje rodzinne miasto i wiem, że będę zmuszona zacząć inne życie.

Samodzielne?

Tak, samodzielne, na własną rękę. Myślę, że to będzie kluczowe i doda mi siły, żebym mogła powiedzieć, że jestem zdrowa. 

Czy gdyby spojrzała pani wstecz, to wiedziałaby pani, co należy zrobić, co zmienić, żeby zmniejszyć ryzyko depresji?

Myślę, że ogromna była rola rodziców, którzy wywierają często za dużą presję. Gdyby ta presja była odrobinę mniejsza, gdyby efektywniej pytali mnie, jak się czuje i próbowali pomóc, albo gdyby moi znajomi albo nauczyciele zareagowali, to nie doprowadziłoby do rozwoju depresji. 

Opracowanie: