Nie będzie edukacji zdrowotnej w tym roku w polskich szkołach - dowiedział się nasz reporter w Ministerstwie Zdrowia. Zajęcia, prowadzone głównie w ramach godziny wychowawczej, miały ruszyć od września, wraz z nowym rokiem szkolnym. Taki plan zakłada między innymi Narodowa Strategia Onkologiczna.

W czasie lekcji uczniowie mieli dowiadywać się przede wszystkim o tym, jak dbać o profilaktykę i zmniejszać ryzyko zachorowania na różne schorzenia.

"Musimy skapitulować. Przekładamy o rok"

Edukacja zdrowotna ruszy w polskich szkołach najwcześniej od września, ale przyszłego roku, mimo że jest to ważny temat zwłaszcza w czasie epidemii. Powód opóźnienia to właśnie pandemia koronawirusa, która - jak tłumaczy w rozmowie z dziennikarzem RMF FM wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski - utrudniła współpracę między resortami zdrowia i edukacji w zaplanowaniu dokładnego programu zajęć. Musimy skapitulować, musimy powiedzieć, że to się nie uda. Zamieszanie związane z przerwaniem roku szkolnego to ogromne wyzwanie dla ministerstwa edukacji narodowej, my też nie mieliśmy wolnych mocy przerobowych, żeby ten projekt dopiąć. Wobec tego przekładamy rozpoczęcie zajęć o rok - tłumaczy wiceszef resortu zdrowia.  

Przedstawiciel ministerstwa podkreśla, że jego zdaniem obecna sytuacja nie sprzyja zmianom w edukacji szczególnie, że "przed nami nieznane nam dzisiaj wyzwanie jesieni i walka ze skutkami epidemii".  Program zajęć o zdrowiu trzeba też jeszcze dokładnie zaplanować.

"To byłaby przydatna lekcja"

Według pierwotnych planów, edukacji zdrowotnej miało być poświęconych do pięciu spotkań w ciągu roku. W ich przeprowadzeniu pomagać mieli pracownicy Państwowej Inspekcji Sanitarnej.

Po to mamy Państwową Inspekcję Sanitarną w każdym powiecie, po to mamy POZ, by te lekcje przeprowadzić w sposób efektywny, nie tylko przy wsparciu nauczycieli, ale także wsparciu z zewnątrz - zapowiadał jeszcze na początku tego roku na konferencji prasowej wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski.

Na zajęcia edukacji zdrowotnej czeka wielu uczniów. To może być przydatne, jak będziemy wracać ze szkoły, spotkamy kogoś rannego, będziemy wieli, co zrobić. U nas w klasie większość osób chce zostać sportowcami, to byłaby przydatna lekcja - przyznają w rozmowie z RMF FM uczniowie warszawskich podstawówek.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Czy chodzenie na basen jest bezpieczne?

Opracowanie: