Szczyt zachorowań na COVID-19 w Izraelu już się zakończył, a stany Nowy Jork i Kalifornia mogły już osiągnąć odporność stadną - sugeruje prof. Mark Last z Ben-Gurion University of the Negev (AABGU).

Prof. Last z Wydziału Oprogramowania i Inżynierii Systemów Informacyjnych BGU od 20 lat zajmuje się analizą danych medycznych. Jego ostatnie odkrycia opierają się na modelu SIR Dynamics Infection, który jest używany do określania scenariuszy COVID-19. Zgodnie z tym modelem pod koniec czerwca stan Nowy Jork był bliski osiągnięcia odporności stadnej, określanej przez współczynnik reprodukcji wirusa mniejszy od 1.

Wydaje się, że w Kalifornii odporność stadna została osiągnięta około 15 lipca, a nieco ponad 10 proc. tamtejszej populacji jest zakażonych - mówi. Oznacza to, że podstawowy współczynnik reprodukcji R0 przy obecnych ograniczeniach wynosi tylko 1,1.

W Izraelu nie jest konieczny dalszy lockdown, jeśli obecne ograniczenia zostaną utrzymane i nie będzie żadnych nietypowych wydarzeń prowadzących do rozprzestrzeniania wirusa - ocenił Last.

“Jesteśmy na końcu szczytu zachorowań"


Jeśli utrzymamy obecne ograniczenia, to mój model przewiduje, że jesteśmy na końcu szczytu, który powinien minąć na przełomie sierpnia i września. Ponadto w celu uzyskania odporności stadnej według moich obliczeń potrzebujemy 1,16 mln osób z przeciwciałami i jesteśmy bardzo blisko tej liczby - zaznaczył.

Jeśli nie dojdzie do niezwykłej epidemii z powodu powrotu do szkoły lub masowych zgromadzeń w pomieszczeniach, wówczas wskaźnik zakażeń zacznie spadać. Kolejny lockdown z pewnością zmniejszyłby wskaźniki zakażeń, jednak nie ma obecnie takiej potrzeby, ponieważ dystans społeczny i fizyczny działają na rzecz obniżenia wskaźników infekcji - wyjaśnia naukowiec.

Model prof. Lasta opiera się na zgonach przypisywanych COVID-19, zgłaszanych codziennie przez izraelskie Ministerstwo Zdrowia oraz na oszacowaniu całkowitej liczby zakażonych osób na podstawie opublikowanych wyników testów serologicznych, a nie tylko potwierdzonych przypadków.

Nie możemy poznać faktycznej liczby przypadków infekcji - chyba, że codziennie badamy całą populację. Wstępne testy serologiczne przeprowadzone w Izraelu wskazują, że stosunek przypadków potwierdzonych do rzeczywistych wynosi około 1:10. Używając tych liczb, mamy teraz w Izraelu nieco powyżej miliona ludzi z przeciwciałami i potrzebujemy co najmniej 1,2 miliona - tłumaczy.