Telefon komórkowy i specjalny, cyfrowy czujnik określą przyczynę bólu gardła. Nad takim urządzeniem pracują naukowcy z SensDX, start-upu, działającego we Wrocławiu i Gdańsku. Na początek sprzęt ma trafić do lekarzy, w przyszłości z urządzenia będzie mógł korzystać każdy.

Stany zapalne górnych dróg oddechowych to jedna z najczęstszych przyczyn zgłaszania się chorych do lekarzy pierwszego kontaktu. Błędna diagnoza, czy brak prawidłowego leczenia mogą doprowadzić do powikłań, w tym do zapalenia płuc czy oskrzeli. Źródłem zakażenia mogą być zarówno bakterie, jak i wirusy. Odpowiednie ich rozpoznanie to klucz do sukcesu. Poprawne rozpoznanie przyczyn zakażenia może ograniczyć także potrzebę stosowania antybiotyków, kiedy infekcja jest wirusowa. W tym mają właśnie pomóc testy Multi SensDX. Umożliwiają one wykonanie samodzielnego testu, którego wynik poznajemy po kilku minutach. Nowatorstwo rozwiązania polega na połączeniu prostego w obsłudze urządzenia wraz z bezpłatną aplikacją na urządzenia mobilne do łatwego odczytywania wyników.

Jednym przyciskiem można wysłać taki wynik do lekarza. Pielęgniarka przed samą wizytą u lekarza też może zrobić takie badanie. To w żaden sposób nie eliminuje lekarza. To lekarz będzie musiał stwierdzić jaki rodzaj leczenia zapewnić - mówi Tomasz Gondek, prezes SensDX.

Zdaniem twórców, w laboratorium sprzęt działa w stu procentach. Twórcy celują w jego skuteczność na poziomie 85 - 95 procent. Zespół pracuje nad podobnymi czujnikami, które będą badać odporność danego patogenu na antybiotyki. Dzięki temu skuteczniejsza ma być walka z antybiotykoopornością.

Do końca czerwca przyszłego roku zakończy się certyfikacja czujnika. Na rynek urządzenie może trafić jesienią przyszłego roku. Na początek do lekarzy, w drugiej kolejności do klientów indywidualnych. Sprzęt ma kosztować od 300 do 400 złotych.

(ag)