"Możemy wzmocnić naszą odporność odpowiednią dietą" - przekonują w rozmowie z RMF FM dietetycy. I przypominają, żeby o tej porze roku regularnie sięgać po produkty sezonowe.

Zależy nam na źródle witaminy C, czyli wszelkich owocach i warzywach. Pojawiają się świeże truskawki polskie. Z tego, co nie jest jeszcze dostępne na rynku, możemy korzystać w formie mrożonej. Myślę o fasolce szparagowej, która jest zamrożona i może być wykorzystana w przygotowaniu posiłków, choćby obiadu - podkreśla w rozmowie z reporterem RMF FM dietetyk Monika Stromkie-Złomaniec. 

Jak zaplanować majówkę?

Długi majowy weekend wielu osobom kojarzy się z grillowaniem. Jak zaplanować taką aktywność w czasie epidemii? Przede wszystkim załóżmy, że w takim spotkaniu będzie brać udział mniej osób niż w poprzednich latach. Grill kojarzy nam się z porcją mięsa i ryby. Ważne, żeby - poza porcją białka - znalazły się tam też warzywa, czyli porcja przeciwutleniaczy, która zbuduje równowagę między jednym a drugim. Na grilla polecam dip tzatziki ze startym ogórkiem, starty czosnek i cebula, do tego surówka z marchewki, mogą pojawiać się też owoce, bo to jest potrzebna dawka preciwutleniaczy - podkreśla dietetyk.

Jak zadbać o odpowiednie produkty w domu?

Zgodnie z aktualnymi zaleceniami powinniśmy ograniczać wyjścia z domu. Co zrobić, żeby zakupów nie robić codziennie, a jednocześnie w domu mieć świeże produkty? Jeśli zaplanujemy wspólnie z rodziną, co będziemy jeść w nadchodzącym tygodniu, od poniedziałku do poniedziałku, to idealnie zaplanujemy zakupy, bo sprawdzimy, co mamy, a czego brakuje. Jeżeli taka lista będzie wisiała, to nikt prawdopodobnie nie wyłamywał się, niczego nam nie zabraknie. Planowanie to podstawa. Gdy tego nie robimy, zdarza nam się wpaść na pomysł typu "Zjedlibyśmy spaghetti", brakuje nam jakiegoś składnika i pojawia się na przykład zamówiona pizza. Nie wygląda to wtedy najlepiej z punktu widzenia zdrowotnego. Wychodzę z założenia, żeby w okresie epidemii raz na dwa tygodnie pozwolić sobie na coś do zjedzenia ekstra, co nie kojarzy się z czymś bardzo zdrowym, aby wzmocnić naszą psychikę. Nie chodzi tu o to, aby słodyczy nie jeść w ogóle, tylko aby nie sięgać po nie pod wpływem emocji i aby planować sięganie po nie - podkreśla Monika Stronkie. 


Opracowanie: