Chcesz się zameldować? Do urzędy przyjdź z książeczką wojskową. Mimo, że mamy armię zawodową, książeczek wojskowych nie zlikwidowano. Armia tłumaczy, że wcielenia tylko zawieszono i w czasie wojny musi wiedzieć, gdzie mieszkają jej rezerwy.


Łatwo zgubić się w zawiłościach reformy wojska. Armia z poboru już nie istnieje chociaż sam pobór pozostał. Mamy wojskowych zawodowych, ale większość z nas może zostać wcielona. Powszechny obowiązek wojskowy istnieje (stanowi o tym konstytucja), ale armia jest profesjonalna (zawodowa). O co w tym wszystkim chodzi?
1. Armia z poboru to taka armia, która składa się z wcielonych obywateli.
2. Armia zawodowa to taka armia, która składa się z zawodowych żołnierzy.
Nasz armia jest zawodowa chociaż nie zlikwidowano poboru. Pobór to zbadanie obywateli przez komisję lekarską i wysłanie ich do rezerwy. Gdy wybuchnie wojna rezerwa pomoże żołnierzom zawodowym.
Taki stan rzeczy doprowadza armie do wniosku, że musi ona wiedzieć, gdzie znajduje się rezerwa. Do dokumentowania zmian zamieszkania służy książeczka wojskowa.

[dzwiek:8240.mp3:Mówi Katarzyna Wilk z Urzędu Miasta w Poznaniu.]
Wyprana, skradziona, zagubiona czy zniszczona? Nie ma znaczenia. Ani PESEL, ani biometryczne dowody nie mówiąc o systemach komputerowych nie zastąpią starej i sprawdzonej książeczki.