Lekarze Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu z sukcesem doprowadzili do przeszczepienia nerki u osoby uczulonej z powodu choroby genetycznej. Przed zabiegiem konieczne było specjalne odczulenie. To pierwszy taki zabieg w Polsce u osoby dorosłej.

Choroba rozpoczęła się, gdy pacjentka miała 32 lata i została hospitalizowana z powodu ostrej niewydolności nerek dziesięć dni po porodzie. Pomimo wdrożonego leczenia nie udało się przywrócić czynności nerek, pacjentka przez lata musiała być dializowana. W 2010 roku wykonano u pacjentki przeszczep nerki, w którym rozwinął się proces wykrzepiania w drobnych naczyniach.

W badaniach rozpoznano cechy atypowego zespołu hemolityczno-mocznicowego. Jest to choroba, która prowadzi do uszkodzenia narządów wewnętrznych z niedokrwistością i niewydolnością nerek - powiedziała prof. Magdalena Krajewska, Kierowniczka Kliniki Nefrologii i Medycyny Transplantacyjnej w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu.

Po latach dializ chora została zakwalifikowana do programu lekowego, dzięki któremu pojawiła się szansa, że możliwy będzie ponowny przeszczep nerki. Lek ekulizumab jest refundowany, ale roczna terapia kosztuje około 2 mln zł.

Zanim jednak doszło do przeszczepienia, pojawiły się problemy z uczuleniem chorej.

Dawcy nie udawało się dobrać z powodu wysokiego stopnia uczulenia chorej, czyli obecności przeciwciał przeciwko potencjalnym dawcom narządu. Konieczne było przeprowadzenie specjalnego programu odczulania z użyciem dożylnych wlewów immunoglobulin i podania leku niszczącego krwinki białe
- powiedziała dr hab. Dorota Kamińska z Kliniki Nefrologii i Medycyny Transplantacyjnej USK.

Wreszcie po trzech miesiącach od zakończenia leczenia odczulającego pod koniec września 2019 roku wykonano przeszczepienie nerki od dawcy zmarłego.

Chora naprawdę miała szczęście, że zaraz po zakończeniu odczulania pojawił się narząd zgodny z jej układem przeciwciał. Kilka miesięcy po przeszczepie jesteśmy całkowicie pewni, że terapia działa, a przeszczepiona nerka funkcjonuje prawidłowo - powiedziała prof. Oktawia Mazanowska z Kliniki Nefrologii i Medycyny Transplantacyjnej. Dodała, że lek powinien być podawany nieprzerwanie, dopóki przeszczepiony narząd spełnia swoją funkcję.

Pierwsza taka operacja w Polsce

Kierownik Kliniki Chirurgii Naczyniowej Ogólnej i Transplantacyjnej USK prof. Dariusz Janczak poinformował, że to pierwsze takiej przeszczepienie nerki w Polsce u osoby dorosłej cierpiącej na objawy atypowego zespołu hemolityczno-mocznicowego.

Choć mamy spore doświadczenie w przeszczepianiu narządów, to ten zabieg sam z siebie też był trudny, gdyż było to drugie przeszczepienie u tej pacjentki. On nie mógł się nie udać. Poza tym, końcówki naczyń po pierwszym przeszczepieniu i odjęciu tamtego narządu także były w gorszym stanie - powiedział chirurg.

43-letnia pacjentka Dorota Sobczak po kilku miesiącach od zabiegu czuje się dobrze. Te ponad 10 lat, gdy byłam dializowana, to było życie w cieniu tego, że nie mogłam robić wszystkiego. Determinowało moje życie prywatne i zawodowe. Teraz naprawdę jest zupełnie inaczej - powiedziała na konferencji prasowej.