Podtlenek azotu - popularnie zwany „głupim Jasiem” - bywa wykorzystywany w znieczuleniu przed porodem czy zabiegami stomatologicznymi. Tymczasem w Wielkiej Brytanii jest to popularny wśród młodzieży narkotyk. Anestezjolog w rozmowie z portalem "Twoje Zdrowie", przestrzega czym grozi stosowanie gazu rozweselającego poza szpitalem.

Gaz rozweselający to dokładnie mieszanina tlenu i podtlenku azotu. W medycynie od dawna jest stosowany jako środek przeciwbólowy. Ma również działanie rozweselające. 

Cytat

Historia tlenku azotu zaczęła się już XIX wieku, gdy w czasie zabaw odurzano się nim. Pewnego razu, gdy jeden z uczestników imprezy uległ zranieniu, zauważył, że nie odczuwa bólu
dr Magdalena Kocot-Kępska, anestezjolog

Anestezjolog ostrzega, że podtlenek azotu ma dwa głównie działania niepożądane. Przy długotrwałej ekspozycji, przede wszystkim uszkadza szpik kostny oraz płód, może zaburzać płodność. Z tego właśnie powodu, na całym świecie jest powoli wycofywany z nowoczesnej anestezjologii" - mówi portalowi "Twoje Zdrowie" dr Magdalena Kocot-Kępska z Zakładu Badania i Leczenia Bólu w Katedrze Anestezjologii i Intensywnej Terapii Collegium Medicum UJ w Krakowie oraz Prezes Polskiego Towarzystwa Badania Bólu. 

Obecnie, "głupi Jaś" najczęściej jest wykorzystywany do znieczulania dzieci w gabinetach stomatologicznych. Może być stosowany wyłącznie przez specjalistów, po odpowiednim przeszkoleniu. Jego działanie przeciwbólowe powoduje, że pacjent czuje się rozluźniony, rozweselony. Podtlenek azotu w połączeniu z innymi lekami służy też do podtrzymywania znieczulenia ogólnego w czasie operacji szpitalnych. 

Mieszanina podtlenku azotu i tlenu potrafi natychmiast rozweselić. Jest bardzo popularna wśród młodych Brytyjczyków, którzy kupują "głupiego Jasia" w nabojach i wdychają z wypełnionych gazem balonów.