Słupski sanepid przedstawił wyniki badań przeprowadzonych w związku z zachorowaniem 45 dzieci z ośrodka kolonijnego w Poddąbiu. Z badań wynika, że chorobę mogły wywołać bakterie gronkowca złocistego.

W próbkach materiału biologicznego nie wyhodowano ani rota, ani noro ani adenowirusów. Był jeden przypadek, wykryty przypadkowo. Natomiast w pobranych próbkach, wymazach z rąk od personelu kuchni wykryto bakterie gronkowca złocistego - poinformowała rzecznik słupskiego sanepidu Henryka Kisiel.

Rzecznik dodała, że "istnieje podejrzenie, że przyczyną wystąpienia ogniska choroby przenoszonej drogą pokarmową u kolonistów mogła być enterotoksyna gronkowcowa i w celu dalszej jej identyfikacji próbki będą przekazane do Państwowego Zakładu Higieny".

Słupski sanepid nadal monitoruje sytuację epidemiologiczną w ośrodku kolonijnym w Poddąbiu i, jak zapewniła Kisiel, "po wdrożeniu zaleceń, które były wydane zaraz po stwierdzeniu zachorowań, nie wystąpiły nowe".

Pierwsi koloniści z gorączką, biegunką, wymiotali i bólem brzucha trafili do szpitali w Słupsku, Miastku i Bytowie wieczorem 6 sierpnia. Ostatecznie z 45 chorych dzieci 16 wymagało hospitalizacji. Wszystkie jeszcze w minionym tygodniu opuściły szpitale.

(m)