Na spotkanie z Porozumieniem Rezydentów, minister zdrowia Konstanty Radziwiłł przyniesie na piśmie propozycję porozumienia - tak wynika z informacji dziennikarza RMF FM. Według nich, wzrost wydatków na zdrowie ma być szybszy niż mówi niedawno przyjęta ustawa.

Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł podczas posiedzenia sejmowej komisji zdrowia / Tomasz Gzell /PAP

Do tej pory ustawa przewidywała, że nakłady na służbę zdrowia osiągną poziom 6 proc. PKB do 2025 roku. Lekarze chcieli, żeby poziom 6,8 proc. został osiągnięty już w ciągu 3 lat. Minister Zdrowia ma na to spotkanie przyjść z konkretną propozycją, która przyspieszy wzrost finansowania, niż to jest zapisane w ustawie.

Młodzi lekarze od listopada prowadzą akcję wypowiadania klauzuli opt-out, czyli dobrowolnej zgody lekarza na pracę powyżej 48 godzin tygodniowo.

Na początku tygodnia MZ podało, że klauzulę opt-out wypowiedziało ponad 3,5 tys. lekarzy z 88 tys. medyków pracujących w szpitalach. W czwartek wiceminister Józefa Szczurek-Żelazko poinformowała, że liczba wypowiedzeń spadła z dnia na dzień z 3572 do 3422. Porozumienie Rezydentów OZZL szacuje, że takich wypowiedzeń jest około 5 tysięcy.

Rezydenci podkreślają, że chcą, aby ministerstwo nie przerzucało odpowiedzialności za obecną sytuację w służbie zdrowia na dyrektorów szpitali. Dlatego, jeżeli dowiemy się o tym, że któryś z dyrektorów ma być odwołany tylko dlatego, że wspólnie walczy z pracownikami o to, żeby poprawić sytuację danego szpitala, to będziemy manifestować. Będziemy apelować, organizować pikiety poparcia dla takich dyrektorów, którzy są fair, którzy mają być usunięci tylko dlatego, że nie realizują przykazów rządzących - mówi Jarosław Biliński, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów.

(ag)