Jeśli chcesz widocznych, korzystnych skutków stosowania Botoksu i jeśli chcesz ich szybko, sam zastrzyk nie wystarczy, potrzebne są jeszcze dodatkowe ćwiczenia mięśni twarzy - przekonują dermatolodzy z Northwestern University Feinberg School of Medicine. Na łamach czasopisma "Journal of the American Academy of Dermatology" publikują wyniki pierwszych badań porównujących skuteczność, wykorzystujących Botoks, wygładzających zmarszczki, procedur. Zastrzyki w połączeniu z ćwiczeniami, polegającymi na wykonywaniu grymasów twarzy, okazały się skuteczniejsze.

Zastrzyki z toksyny botulinowej, białka produkowanego przez laseczki jadu kiełbasianego (Clostridium botulinum) to popularny zabieg odmładzający. Silna trucizna blokuje na pewien czas połączenia nerwowe, paraliżuje niektóre mięśnie twarzy i prowadzi do wygładzenia zmarszczek, między innymi na czole, czy wokół oczu. Efekty pojawiają się po trzech-czterech dniach od zastrzyku i ustępują po kilku miesiącach. 

Pacjentki często zgłaszają się na zabieg na ostatnią chwilę -
mówi pierwszy autor pracy, prof. Murad Alam z Northwestern University. Jeśli jednak zastrzyk wykonuje się tuż przed istotnym wydarzeniem, na którym chce się lepiej wyglądać, zabieg może jeszcze nie przynieść wyników. Przyspieszenie działania Botoxu ma dla pacjentek duże znaczenie. 

W początkach stosowania Botoksu zwracano uwagę na potrzebę ćwiczenia mięśni twarzy, ale z czasem zaprzestano tych praktyk, bo nie było dowodów na ich skuteczność. Wyniki najnowszych badań pokazują jednak, że warto do tego pomysłu wrócić, szczególnie jeśli pacjentkom bardzo zależy na czasie. 

Chcieliśmy sprawdzić, jak jest naprawdę - mówi Alam. Ponieważ nie było do tej pory porządnych badań na ten temat, postanowiliśmy je przeprowadzić. Do udziału w eksperymencie zaproszono 22 kobiety, które poddano zabiegowi wygładzania zmarszczek na czole. Połowę z nich poproszono potem, by przez cztery godziny prowadziły ćwiczenia mięśni czoła według specjalnej procedury. Miały na przemian podnosić i marszczyć brwi w trzech zestawach po 40 powtórzeń, rozdzielonych 10-minutowymi przerwami. Sześć miesięcy później, kiedy efekty pierwszego zabiegu ustąpiły, zastrzyki  powtórzono, tym razem jednak mięśnie twarzy ćwiczyły tylko te pacjentki, które nie ćwiczyły poprzednio. 

Ocena wyników zabiegu, zarówno przez dermatologów, jak i same pacjentki pokazała, że efekty po zastrzyku, któremu towarzyszyły ćwiczenia pojawiały się przeciętnie o jeden dzień wcześniej. Po dwóch tygodniach od zabiegu różnic już nie obserwowano, ćwiczenia nie miały też znaczenia dla tego, jak długo wygładzające efekty się utrzymywały. O skuteczności ćwiczeń było przekonanych 68 proc. uczestniczek, 59 proc. deklarowało, że "grymaszenie" po zastrzyku było łatwe.

Toksyna wiąże się z receptorami komórek nerwowych, co prowadzi do rozluźnienia mięśni, prawdopodobnie ćwiczenia przyspieszają ten proces - mówi prof. Alam. Jeśli pacjentki potrzebują szybkich wyników, warto się postarać i poćwiczyć.