Wsparcie Chin dla Rosji ma kluczowe znaczenie w kontekście obecnej sytuacji na Ukrainie. Działalność Pekinu oznacza także zagrożenie dla Europy. Dziennikarz RMF FM Paweł Żuchowski rozmawiał z wysokim rangą przedstawicielem amerykańskiego wywiadu, który posiada ogromną wiedzę na temat współpracy Rosji i Chin. Czy aktywność Pekinu stanowi zagrożenie także dla Polski? "Tak, krótka odpowiedź to tak" - potwierdza rozmówca, którego dziennikarz RMF FM wysłuchał i zadał mu pytania.

Nie możemy z oczywistych powodów ujawnić nazwiska naszego rozmówcy, ale to wysoki przedstawiciel amerykańskiego wywiadu, który ma ogromną wiedzę na temat działalności Chin oraz Rosji. Rozmówca Pawła Żuchowskiego ujawnił jednak istotne informacje dotyczące sytuacji geopolitycznej, Ukrainy, Polski i Europy.

Dlaczego zgodził się porozmawiać i jak istotne są to informacje? Spójrz - powiedział dziennikarzowi RMF FM - Udostępniamy tę informację. Nie udostępnilibyśmy jej, gdybyśmy nie byli jej pewni. Dlatego mówię, bo uważam, że jest to istotne, ponieważ stanowi to podstawę dowodową wspierającą nasze stanowisko, że Chiny bezpośrednio wspierają i sprzyjają wojennej machinie Rosji.

Wsparcie Chin dla rosyjskiej bazy przemysłowej, obronnej, stanowi realne i znaczące zagrożenie dla bezpieczeństwa europejskiego. Te same zdolności, które są wspomagane przez Chińską Republikę Ludową i których Rosja używa do grożenia Ukrainie dzisiaj, są tymi samymi zdolnościami, których Rosja będzie używać do grożenia innym narodom europejskim, w tym Polsce, w przyszłości - zaznacza nasze źródło.

Chiny aktywnie wspierają Rosję. "Europa musi mieć świadomość"

Świat wciąż zastanawia się dlaczego mimo sankcji i tylu pakietów pomocowych dla Ukrainy, Rosja wciąż atakuje. Analitycy podkreślają, że Kreml przestawił gospodarkę kraju na tryby wojenne, ale ta informacja nie daje pełnego obrazu sytuacji. Rosja wciąż pozostaje w ofensywie, bo na świecie są kraje, które ją wspierają. Robią to, chociaż oficjalnie opowiadają się za pokojem i zaprzeczają wsparciu dla systemu stworzonego przez Władimira Putina. 

Amerykanie nie mają wątpliwości: Chiny wspierają Rosję w odbudowie zdemoralizowanej i osłabionej armii, którą wyniszczyła ponad dwuletnia walka w Ukrainie. Rozmówca Pawła Żuchowskiego nie kryje, że wsparcie Pekinu dla rosyjskiej armii, największe od czasów Związku Radzieckiego - stanowi zagrożenie dla państw w Europie w przyszłości.

W kwietniu Sekretarz Stanu USA Antony Blinken poleciał do Pekinu by spotkać się z szefem chińskiej dyplomacji Wangiem Yi oraz przywódcą Chin Xi Jinpingiem. Spotkanie polityków trwało ponad 5 godzin, a w jego trakcie poruszono szereg kwestii związanych zarówno z gospodarką, wzajemnymi relacjami jak i bezpieczeństwem międzynarodowym.

Jak ujawnił wówczas Matthew Miller rzecznik amerykańskiego resortu dyplomacji - sekretarz stanu poruszył temat obaw związanych z chińskim wsparciem dla rosyjskiego przemysłu obronnego. Chiny zaprzeczają, by wspierały Rosję militarnie w wojnie w Ukrainie. Pekin twierdzi, że nie zamierza angażować się w konflikt, jednak chce utrzymywać normalne relacje handlowe z Moskwą.

Na początku kwietnia portal CNN informował jednak, że Rosja otrzymuje coraz więcej wsparcia od Chin w zakresie produkcji militarnej. Dzięki temu Moskwa odniosła sukces w odbudowie swojego wojska po inwazji na Ukrainę - zauważył portal CNN. Jeden z generałów amerykańskich przekazał, że potencjał militarny Rosji w dużej mierze powrócił do stanu sprzed wojny. USA zagroziły niektórym chińskim firmom, że nałożą na nie sankcje. Chiny wspierają Rosję w zwiększeniu jej bazy przemysłowej, w tak dużym zakresie, że Moskwa ma możliwości szeroko zakrojonej ekspansji produkcji militarnej - przekazał portal CNN. Dodano, że znacząco wzmacnia to agresję w Ukrainie.

Chińskie wsparcie prowadzi m.in. do produkcji obrabiarek, silników do dronów, przekazu technologii do rakiet przeciwokrętowych, mikroelektroniki i nitrocelulozy, używanej w produkcji paliwa do broni. W 2023 roku 90 proc. importu mikroelektroniki z Chin, Rosja wykorzystywała do produkcji rakiet, czołgów i samolotów. Prognozy są takie, że wsparcie Pekinu dla Rosji będzie coraz większe.

Źródła RMF FM w Waszyngtonie wskazują jednoznacznie, że chińska pomoc wpływa na zdolności Rosji do kontynuowania ataków na terenie Ukrainy i może doprowadzić do tego, że Rosja będzie w stanie produkować więcej amunicji artyleryjskiej niż USA i Europa.

"Musicie mieć w Europie tego świadomość" - powiedział rozmówca Pawła Żuchowskiego.

Społeczność wywiadowcza USA obserwuje współpracę Rosji i Chin

W ostatnich tygodniach wsparcie Rosji przez Chiny stało się przedmiotem ogromnego zainteresowania służb Stanów Zjednoczonych. Ma to bowiem natychmiastowe konsekwencje dla wojny w Ukrainie, ale również długoterminowe konsekwencje strategiczne dla bezpieczeństwa Europy, w tym Polski.

Amerykanie analizowali w ostatnim czasie wszelkie dostępne informacje, także te zdobyte przez wywiad. Starali się zrozumieć jak i dlaczego Rosja była w stanie odbudować swój przemysł obronny i maszynę wojenną w ciągu ostatnich 18 miesięcy.

Społeczność wywiadowcza Stanów Zjednoczonych była zaskoczona. Ukraińcy wyrządzili Rosji znaczne szkody, zachodnie sankcje nałożone na Moskwę spowodowały dodatkowe trudności. Rosja miała ogromne problemy w pozyskiwaniu komponentów i technologii do naprawy systemów wojskowych i broni. Naprawy sprzętu wiązały się z rozmontowaniem innego. Potem jednak - nastąpił przełom.

Amerykański wywiad nie ma wątpliwości po analizie zebranych materiałów. Rozmówca Pawła Żuchowskiego przyznał: Gdy spojrzeliśmy na ten problem całościowo, ponownie, przeprowadzając obszerną analizę w ostatnich miesiącach, to, co znaleźliśmy, to zewnętrzne wsparcie dla rosyjskiego przemysłu obronnego pozwoliło Rosji na odbudowę, zbrojenie. Chińska Republika Ludowa była zdecydowanie największym i najważniejszym zewnętrznym podmiotem wspomagającym rosyjskie wojsko. Eksport Chin, technologii o podwójnym zastosowaniu, o których słyszeliśmy w wiadomościach, do Rosji, faktycznie zwiększał się pod względem skali i zakresu.

Rosja podejmuje najbardziej ambitną ekspansję wojskową od czasów ery sowieckiej - ocenia społeczność wywiadowcza USA. I w znacznie szybszym tempie, niż wcześniej szacowali Amerykanie. Według amerykańskich szacunków Chińska Republika Ludowa jest pojedynczym najważniejszym wspierającym wojnę Rosji na Ukrainie. I kluczowym powodem, dlaczego Rosja była w stanie ożywić swoją bazę przemysłowo-obronną.

Wysoki przedstawiciel wywiadu USA w rozmowie z Pawłem Żuchowskim przyznał, że służby wywiadowcze nie mają wątpliwości, że Rosja nie byłaby w stosunkowo silnej pozycji, w jakiej jest dzisiaj militarnie na Ukrainie, gdyby nie wsparcie ze strony Chin.

Amerykanie mają pewną wiedzę z której wynika, że wsparcie Chin dla rosyjskiego wojska i przemysłu obronnego było kompleksowe i wielopłaszczyznowe.

Chińska pomoc dla Rosji - twarde dane

Tylko w ostatnim kwartale 2023 r. ponad 70 proc. zakupionego przez Rosję sprzętu o wartości prawie 900 mln dolarów pochodziło z Chin. Te narzędzia maszynowe umożliwiły Rosji szybką produkcję broni i komponentów, w tym do programu pocisków balistycznych. Również w 2023 roku 90 proc. importu mikroelektroniki do Rosji pochodziło z Chin.

Amerykańskie służby są przekonane, że Rosja używała importowanych produktów do produkcji rakiet, czołgów i samolotów. Rosja otrzymała optykę wojskową do czołgów i pojazdów opancerzonych bezpośrednio od chińskich firm. Chińska Republika Ludowa dostarczała Rosji również silniki do dronów oraz silniki turbowentylatorowe do pocisków manewrujących.

Co więcej chińskie wsparcie nie ogranicza się tylko do wymiany handlowej. 

Wiemy, że przedsiębiorstwa chińskie i rosyjskie pracowały wspólnie nad produkcją tych dronów w Rosji, podobnie jak w przypadku produkcji dronów w Iranie - przekazał dziennikarzowi RMF FM wysoki przedstawiciel wywiadu USA, ujawniając również, że przykładów takiej współpracy jest wiele.

Chiny są głównym dostawcą obrabiarek, mikroelektroniki, nitrocelulozy, która ma kluczowe znaczenie w produkcji amunicji i paliw rakietowych, a także innych produktów podwójnego zastosowania, których Moskwa używa do rozbudowy swojej bazy przemysłu obronnego.

Od zeszłego roku Rosja znacząco zwiększyła swoje zdolności do produkcji amunicji, w tym pocisków artyleryjskich, głównie dzięki dostawom nitrocelulozy z Chin - przyznał rozmówca.

Ta współpraca rozwija się wbrew temu, co twierdzą Chiny.

Chińska Republika Ludowa pomaga Rosji w poprawie funkcjonowania jej satelitów i innych zdolności kosmicznych dla działań wojennych w Ukrainie. Służby Stanów Zjednoczonych wiedzą, że Chiny dostarczając też Rosji zdjęcia satelitarne z pola bitwy na Ukrainie umożliwiają działania militarne wojskom Władimira Putina.

Amerykanie nie mają wątpliwości, że wsparcie Chin dla rosyjskiego wojska i przemysłu obronnego bezpośrednio pomaga Rosji w jej działaniach na Ukrainie i ma swoje niszczycielskie konsekwencje dla Ukrainy. Rosja - zdaniem służb amerykańskich - nie byłaby w stanie przeprowadzić planowanej ofensywy w Charkowie, gdyby nie znaczące wsparcie ze strony Chin, które pozwoliło Rosji odbudować swoje kluczowe zdolności.

Według nieoficjalnych informacji, do których dotarło RMF FM, Polska otrzymała pełny pakiet informacji od Amerykanów. Taką wiedzę posiadają już nasze służby.

Europa stoi w obliczu realnego zagrożenia

Pytany, czy Europa stoi w obliczu ryzyka wojny, amerykański przedstawiciel służb odpowiada, że kontynent stoi w obliczu realnego, ale i trwającego już zagrożenia wojny hybrydowej ze strony Rosji. Tłumaczył, że Rosja podejmuje zróżnicowane działania. Wskazywał, że widzieliśmy niedawno informacje z Niemczech czy Polski, które pokazywały, że Rosja najwyraźniej zaangażowała się w przeprowadzanie sabotaży i innych działań.

Obserwujemy, jak Rosja uruchamia swoje działania cybernetyczne nie tylko przeciwko Ukrainie, ale również przeciwko Niemcom i innym państwom w Europie. Wydaje mi się, że te przykłady pokazują, że Rosja już prowadzi hybrydową wojnę przeciwko Europie - stwierdził.

Amerykanie obserwują to, co robi Rosja. Dzielą się wieloma wiadomościach z sojusznikami. Wszyscy muszą zdawać sobie sprawę z zagrożenia ze strony Rosji. Rozmówca Pawła Żuchowskiego podkreśla, że społeczność wywiadowcza USA każdego dnia analizuje dane.

Działania Rosji w celu znacznego rozszerzenia swoich zdolności militarnych, inwestycje w ramach swoich służb wywiadowczych - amerykańska społeczność wywiadowcza uważnie śledzi te kwestie. Ale Amerykanie przyglądają się też relacjom jakie nawiązuje Rosja - partnerstwo, które pogłębia się nie tylko z Chinami, ale także z Koreą Północną czy Iranem.

Przedstawiciel amerykańskiej społeczności wywiadowczej wskazuje, że Rosja wyraźnie przeprowadza dramatyczne rozszerzenie swojej bazy przemysłu obronnego oraz swoich szerszych zdolności militarnych. Dodaje, że widać, iż przygotowuje się do tego, co postrzega jako potencjalny konflikt w przyszłości. Oczywiście stanowi to zagrożenie dla państw w Europie, ale także dla Stanów Zjednoczonych.

W ubiegłym tygodniu przywódca ChRL Xi Jinping odbył pięciodniową podróż po Europie, odwiedzając Francję, Węgry i Serbię. Zdaniem analityków dwa ostatnie państwa prowadzą politykę bliską Rosji. Podróż była postrzegana jako próba zwiększenia pozycji Pekinu na arenie europejskiej.

Pekin i Moskwa ogłosiły "partnerstwo bez ograniczeń" w lutym 2022 roku. Wówczas Putin odwiedził Xi na kilka dni przed tym, gdy Rosjanie wysłali dziesiątki tysięcy żołnierzy na Ukrainę. W czwartek rosyjski prezydent jedzie do Pekinu po raz kolejny. Towarzyszyć mu będą - nowy szef rosyjskiego MON Andriej Biełousow, szef MSZ Siergiej Ławrow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Sergiej Szojgu i doradca ds. polityki zagranicznej Jurij Uszakow.

Opracowanie: