Premier Donald Tusk przedstawił w sobotę założenia planu obrony i odstraszania "Tarcza Wschód". "Zainwestujemy 10 mld złotych w bezpieczeństwo granicy wschodniej, w tym systemu fortyfikacji" - oświadczył.

Szef rządu nowy plan obrony i odstraszania pod kryptonimem "Tarcza Wschód" ogłosił na uroczystościach z okazji 80. rocznicy Bitwy o Monte Cassino.

Miliardy na bezpieczeństwo

"Podjęliśmy decyzję, aby zainwestować w nasze bezpieczeństwo, a przede wszystkim w bezpieczną wschodnią granice 10 mld zł. Rozpoczynamy wielki projekt budowy bezpiecznej granicy, w tym systemu fortyfikacji, a także takiego ukształtowania terenu, decyzji środowiskowych, które spowodują, że ta granica będzie nie do przejścia dla potencjalnego wroga" - powiedział Tusk.

Polska granica ma być nie do przejścia dla ewentualnych agresorów. Rozpoczęte prace mają obejmować wiele obszarów. Chodzi między innymi o zapory elektroniczne i techniczne, czy specjalne budowle inżynieryjne.

Donald Tusk mówił też o udziale Polski w europejskim systemie obrony powietrznej, a także o nowym projekcie modernizacji indywidualnego wyposażenia żołnierzy i rezerwistów pod kryptonimem "Szpej".

Premier: W ostatnim czasie mamy do czynienia z aktami sabotażu i dywersji w Polsce

Premier Donald Tusk, podczas krakowskich uroczystości 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, zwrócił uwagę na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski.

"W przyszłym tygodniu poinformuję opinię publiczną w Polsce o działaniach państwa polskiego wymierzonych w autorów prowokacji aktów sabotażu i dywersji. Bo tak, niestety również na polskiej ziemi w ostatnich tygodniach mamy z nimi do czynienia " - powiedział.

Jednocześnie zaznaczył, że państwo polskie działa skutecznie. "Przeciwdziałamy, zatrzymujemy, aresztujemy tych, którzy próbują atakować ojczyznę, Polskę, tu, na naszej ziemi. Państwo polskie będzie wobec nich absolutnie bezwzględne" - podkreślił.

Tusk ocenił, że podczas dyskusji o potencjalnych wpływach wrogów, przede wszystkim Rosji putinowskiej, na Europę czy na życie polityczne w Polsce, mówimy o potrzebie budowy silnego, odpornego państwa, także na akty dywersji i sabotażu. "Polska tutaj będzie państwem odpornym i Polska będzie bezlitosna do bólu wobec tych wszystkich, którzy chcą destabilizować sytuację w naszym kraju" - mówił.

Premier podkreślił, że Europa będzie bezpieczna, jeśli Polska będzie silna i bezpieczna. Dlatego też, jak tłumaczył, zadaniem Polski wspólne z innymi państwami, jest ochrona wspólnoty Zachodu przed wszelkimi atakami i przed wszelkimi formami agresji. 

Polska jest bezpieczniejsza i silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej w nowożytnej historii

"Polska jest bezpieczniejsza i silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej w nowożytnej historii"- powiedział w sobotę premier Donald Tusk w Krakowie. Jak dodał, to zasługa żołnierzy, ich dowódców, całego polskiego narodu i mądrej wizjonerskiej polityki prowadzonej od 35 lat.

"To jest rzecz święta, najważniejsza, że tu na krakowskim rynku dzisiaj wspólnie z polskimi żołnierzami i z ich dowódcami możemy sobie głośno, uczciwie powiedzieć, że Polska jest bezpieczniejsza i silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej w nowożytnej historii" - powiedział premier Donald Tusk podczas uroczystości z okazji 80. rocznicy Bitwy o Monte Cassino oraz ustanowienia Święta 2. Korpusu Polskiego.

"Dzięki wam żołnierzom, dzięki waszym dowódcom, dzięki całemu polskiemu narodowi, dzięki tej narodowej mądrej wizjonerskiej polityce, którą wspólnie prowadzimy od 35 lat i której efektem jest to narodowe bezpieczeństwo" - dodał, zwracając się do obecnych na krakowskim rynku.

"Kiedy rozmawiałem z weteranami tej sławnej bitwy, mówili mi, że są bardzo dumni ze swojej ojczyzny, że jest taka jak wtedy w ich marzeniach, kiedy wspinali się na Wzgórze - jest wolna, jest bezpieczna, jest silna, i z każdym dniem bezpieczniejsza i silniejsza, chociaż czasy są tak wielkim wyzwaniem, nie tylko dla naszej ojczyzny" - podkreślił premier w Krakowie.

Odnosząc się do sobotnich uroczystości, zaznaczył, że jest to "piękna rocznica polskiego bohaterstwa i męstwa". "Nasze myśli biegną w tej chwili do nich, do weteranów" - dodał.