Drewniane drzwi pokryte graffiti z czasów Rewolucji Francuskiej zostały znalezione na Zamku Dover w Wielkiej Brytanii. Rysunki, przedstawiające między innymi publiczne egzekucje, wyryli z nudów angielscy żołnierze, stacjonujący na zamku w latach 90. XVIII wieku.

Drewniane drzwi zostały znalezione kilka lat temu na szczycie średniowiecznej wieżyczki Zamku Dover. Przeleżały tam nietknięte przez ostatnie 100 lat, ponieważ z powodu zniszczeń gmachu dostanie się do górnej części wieży bez drabiny było niemożliwe. 

Drzwi były pokryte grubą warstwą farby, która przykryła graffiti. Dopiero renowacja odsłoniła rysunki, wyryte w drewnianej powierzchni. 

Naukowcy stwierdzili, że pochodzą z końca XVIII wieku, kiedy Anglia toczyła wojnę z osłabioną rewolucją Francją. Graffiti zrobili dla zabicia czasu żołnierze stacjonujący na zamku, którzy pełnili wachtę na szczycie wieżyczki. 

Rysunków jest ponad 50 i przedstawiają płynące okręty, krzyże oraz 9 scen egzekucji przez powieszenie. 

Jedna z narysowanych postaci ma na głowie trójkątny kapelusz - stąd podejrzenie ekspertów, że przedstawia fantazje angielskich żołnierzy o Napoleonie Bonaparte na stryczku. W rzeczywistości cesarz zmarł na wygnaniu w 1821 roku.