Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Federacji Rosyjskiej zaktualizowało listę poszukiwanych. Wśród nich znalazł się Wołodymyr Zełenski i kilka innych znaczących figur ze szczytów ukraińskiej polityki i sfery wojskowej.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Rosji ogłosiło dziś, że za poszukiwanego uznaje się dowódcę Sił Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy Oleksandra Pawluka. Pawluka Rosjanie chcą zatrzymać na podstawie artykułu karnego. Jakiego? Tego niestety nie wiadomo.

Rosyjskie media przekazały także, że do listy poszukiwanych dopisano prezydenta Ukrainy. I to niejednego. Wołodymyr Zełenski figuruje w rosyjskim spisie obok byłego przywódcy Petro Poroszenki. Oni również poszukiwani będą pod bliżej nieokreślonymi zarzutami.

Ten zdumiewający zabieg Rosjanie stosowali już wcześniej, ze szczególnym natężeniem od początku wojny w Ukrainie.

Na listy ściganych przez rosyjskie służby trafili także estońska premier Kaja Kallas, litewski minister kultury i członkowie litewskiego parlamentu, opowiadający się za demontażem sowieckich pomników w kraju.

Rosja wydała także nakaz aresztowania Prokuratora Międzynarodowego Sądu Karnego (MTK), który w zeszłym roku przygotował nakaz aresztowania prezydenta Władimira Putina w związku z zarzutami o zbrodnie wojenne popełnione w Ukrainie.

Zaocznie aresztowani przez Rosjan, zostali również: były naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Wałerij Załużny, szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Kyryło Budanow  i dowódca Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy Mykoła Oleszczuk.

Jest odpowiedź ukraińskiego MSZ

Na wybryk rosyjskiego MSW zareagował już ukraiński resort dyplomacji.

"Rosyjskie doniesienia o rzekomym ogłoszeniu przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Federacji Rosyjskiej, że Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski jest poszukiwany, świadczą o desperacji rosyjskiej machiny państwowej i propagandzie, która nie wie, jaki inny sensacyjny pretekst wymyślić, aby przyciągnąć uwagę.

Przypominamy, że w przeciwieństwie do bezwartościowych rosyjskich zapowiedzi, nakaz Międzynarodowego Trybunału Karnego w sprawie aresztowania rosyjskiego dyktatora Władimira Putina pod zarzutem popełnienia zbrodni wojennych jest całkiem realny i podlega wykonaniu w 123 krajach świata" - napisano w oświadczeniu.